Gestalt sessions - terapeutyczna praca z ciałem i emocjami


Ciało. Świątynia przyjemności gdy jesteśmy z nim w kontakcie i zaspokajamy swoje potrzeby lub cierpienia, gdy je porzucamy i nie troszczymy się traktując jak mało ulubione ubranie. Fascynacja ciałem przyszła dawno. Bardzo dawno. Troska o ciało i jego świadomość dość niedawno patrząc na to ile już żyję. Przyjemność z bycia w ciele przedzierała się długo i boleśnie. Nauka oddechu, umiejętność kierowania go w różne miejsca ze świadomością. Elastyczność i przyjemność w ruchu ekspresyjnym, bez schematu i planu. Obserwowanie emocji i pozwalanie na płynięcie ich strużkami a potem strumieniem i zabawa w tym doświadczaniu.


Transformacja zachodzi głęboko, w ciszy, pomiędzy słowami. Słowa są bramą jedynie i aż. Słowa wywołują w nas emocje a ciało jest świątynią która pozwala nam czuć. Czasem gdy słowa nie chcą przyjść lub gdy emocje są głęboko schowane, zamknięte w nas, drogą do nich jest nasza cielesność. Położenie dłoni na ciele - ciepłej, szorstkiej albo kochającej, albo kiedy indziej drapieżnej. Przypomina to doświadczenie, jaka emocja została w nas zamknięta i ją uwalnia. Wynosi ją do świadomości. Pozwala na przeżycie tego, co kiedyś było zbyt trudne i musiało zostać zepchnięte do nieświadomości. Dziś może być uwolnione. Może przestać pracować w nas i mieć nas w kontroli bez naszej świadomości. Zostanie w nas doświadczenie i świadomość wyboru ale już nie przymus.

Dotykajac ciała podczas pracy z ciałem, masażu, oddechu czy ćwiczeń energetycznych pomagam wrócić klientowi do świadomego ja, do siebie.

Pomagam znależć rozlużnienie i balans. Uczę oddychać, głęboko z dżwiękiem, wydobywać głos. Szukać przyjemności w ciele i spokoju.
Otwarte gardło to wyrażanie naszych potrzeb, również kreatywność. Szczególnie dla kobiet jest to ważne, by umiały zaznaczyć własne granice - bez agresywności czy manipulacji a stanowczo i pewnie - w zgodzie ze sobą. By to mogło nastąpić wszyscy potrzebujemy czuć nasze ciała. A w nich czuć nasze emocje i to kim chcemy być na dany moment.
Praca z ciałem wraca możliwości wyboru tego kim i jak chcesz być. 
Kim Ty pragniesz być? 
A może czujesz coś na końcu języka jak czasem słowo lub zdanie, które jest jak mgła ale wiesz że jest prawdziwe? Może potrzebujesz by potowarzyszyć Ci i je wydobyć, oświetlić albo wzmocnić? Jeśli już wyczuwasz, że Twoja prawda istnieje i znasz odpowiedzi ale porzucasz siebie lub nie potrafisz podążać za nią - to może być właściwy moment by sięgnąć po to.

Proponuje Ci pracę z przekonaniami, emocjami i z ciałem. Z emocjami czasem trudnymi i mocnymi. A może to będzie zaskakująco łagodne i lekkie? Tak ja dziś doświadczam transformacji. Jak by to było gdyby i Twoje zmiany były takie? Jak by wyglądało Twoje życie?

To Ty decydujesz na jakich poziomach i ile chcesz poruszyć. Twoje ciało reaguje na Twoje emocje i myśli. Gdy staniesz twarzą ze swoimi prawdziwmi potrzebami, które czasem mogą Cię przerazić i zaakceptujesz, że wybierasz uwikłanie, manipulację czy strach - one odpadają. Nie karmisz ich w nieświadomości. Sprawczość i odpowiedzialność za własne życie sprawia, że chcesz spróbować puścić stare i nie-wspierające. Puścisz tylko tyle ile jesteś gotowy, pozwolisz na tylko tyle ile jesteś gotowy.
Zaufanie i szacunek, które budujesz sam ze sobą jest najważniejszą częścią tej pracy. Ty dokonujesz wszystkich wyborów i masz pewnosć pomimo wszystko, bo SOBIE ufasz a nie w słowom moim czy kogokolwiek. Podważaj wszystko. Ucz się słyszeć swoje uczucia i potrzeby. 

Sprawdzaj własne projekcje i manipulacje. Wybieraj lekkość i szczęście.
Dlaczego warto?
Bo za nimi lub w nich kryje się Twoja moc i to czego pragniesz. Twoja witalność. Lekkość. To jak na prawdę chcesz doświadczać życia. Gdy dokonujesz pierwszego kroku i rozciągniesz swoją rzeczywistość NIC nie będzie takie jak było. Wpływając na siebie ruszasz wszystko wokół. Naturalną koncekwencją będzie opór systemu, który był przyzwyczajony do starych wzorców. Wiec rodzina, najbliżsi i Ty sam będziesz doświadczał/ ła impasu, strachu i chęci wycofania. Będę Ci towarzyszyła w tych momentach szczególnie.


Życzę Ci by starczało Ci odwagi by kroczyć w swoich wyborach i czuć szacunek do siebie i radość z tego co wybierasz.
Czasem odwagą jest najwiekszą poprosić o pomoc by móc iść wybraną drogą. Taka była moja droga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się swoimi przemyśleniami ze mną: