czwartek, 20 marca 2014

Z poczwarki do motyla

"Miałam trzy lata, kiedy dokonałam najważniejszego psychologicznego odkrycia w moim życiu. Odkryłam, że żywa istota, podlegając własnym, wewnętrznym prawom, przechodzi przez cykle wzrostu, umiera i odradza się w nowej postaci.


Pewnego dnia pomagałam ojcu w ogrodzie. Zawsze lubiłam mu pomagać, ponieważ rozumiał robaki, kwiaty, i wiedział, skąd się bierze wiatr. Znalazłam małą grudkę przyczepioną do gałęzi, a ojciec wyjaśnił mi, że to Pani Gąsienica zmieniła się w poczwarkę. Postanowiliśmy zabrać ją do domu i przypiąć do kuchennej zasłony. Pewnego dnia z grudki miał się wyłonić motyl." 


M.Woodman, Ciężarna Dziewica.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się swoimi przemyśleniami ze mną: